Jednym z tych narzędzi, bez których nie da się obejść podczas budowy domu z drewna, jest wkrętarka. Ciężko nam sobie wyobrazić, jak kiedyś pracowano bez wkrętarek, robiąc wszystko ręcznie… Inna sprawa, że wtedy inaczej łączono drewno: stosowano najczęściej tzw. połączenia ciesielskie, a nie metalowe łączniki mocowane za pomocą wkrętów i wkrętarek. Stawiając domek drewniany (poznaj zalety domków z drewna) używa się tysiące wkrętów. Warto zastanowić się, jaka wkrętarka będzie odpowiednia. Mamy w tym temacie kilka praktycznych porad.
Wkrętarka akumulatorowa czy sieciowa?
Główny podział wkrętarek obejmuje:
- Wkrętarki akumulatorowe. Obecnie są najpopularniejsze. W zestawie z ładowarką dostajemy zazwyczaj tylko jeden akumulator, choć bywają i takie zestawy, gdzie są dwa (czasami w zestawie jest także zestaw bitów, czyli końcówek do wkręcania). Zabierając się za budowę domku (np. letniskowego), musisz mieć wkrętarkę akumulatorową.
- Wkrętarki elektryczne (sieciowe). Takie urządzenia – w porównaniu do swych akumulatorowych braci – mają zalety i wady. Zaletą jest brak konieczności pamiętania o ładowaniu baterii, które dość szybko rozładowują się. Często też takie narzędzia mają większą moc od swoich odpowiedników zasilanych bateryjnie. Częściej niż akumulatorowe, wkrętarki sieciowe mają funkcję wiercenia – i faktycznie świetnie sobie w tym radzą. Nie ma jednak róży bez kolców. Wkrętarki elektryczne – jak sama nazwa wskazuje – zasilane są z sieci, zatem potrzebny jest kabel. Zazwyczaj jest on długi, ale nie to jest problemem. Gdy pracujemy na wysokości, albo z drabiny, albo często zmieniamy swoje położenie, wtedy przewód elektryczny może być udręką i zmniejszyć wydajność pracy, ale i jej bezpieczeństwo. Nie zmienia to faktu, że warto mieć takie urządzenie podczas budowy domu z drewna.
Na jaki rodzaj narzędzia się zdecydować? Zalecamy zaopatrzenie się w obydwa typy: sieciową i akumulatorową z 2 (lub więcej) akumulatorami.
Nowa czy używana?
Na dzień dzisiejszy, wkrętarki nie są drogimi narzędziami. Dlatego nie widzimy uzasadnienia dla szukania np. w Internecie okazji kupienia używanej wkrętarki. Szczególnie wersje sieciowe (nowe) mają niskie ceny i nie warto dla oszczędzenia kilkudziesięciu złotych ryzykować kupnem wadliwego lub bardzo zużytego sprzętu.
Oczywiście jeśli trafi się prawdziwa okazja, gdzie prywatny użytkownik sprzedaje wkrętarkę w stanie “jak nowa” (i faktycznie mamy wiedzę, że była prawie nie używana) za pół ceny, to można skorzystać. Choć warto pamiętać, że wtedy często będzie już po terminie gwarancji, a i raczej faktury nie dostaniemy (a wielu z nas zależy, by zakup wrzucić w koszta, jeśli prowadzimy firmy).
Jaka firma, marka wkrętarki?
Tutaj jest duży wybór. Jest wiele marek i duży rozstrzał cenowy. Co zatem wybrać? Naszym zdaniem, zależy to głównie od tego, jak intensywnie wkrętarka będzie użytkowana. Jeśli planujesz postawić z jej użyciem jeden domek z drewna, nie ma sensu inwestować w drogi sprzęt, bo taka inwestycja się nie zwróci, nie zamortyzuje. Z naszych doświadczeń wynika, że wkrętarki stosunkowo rzadko ulegają awarii (nawet te “niefirmowe”, tzw. “no-name”, czy “marki-krzaki” – po prostu chodzi o w ogóle nieznane marki i producentów), jedynie akumulatory po pewnym czasie trzeba wymienić, gdyż przestają “trzymać” (czyli działają coraz krócej na jednym naładowaniu i/lub stają się słabe, bez odpowiedniej mocy). Jeśli natomiast planujesz taką wkrętarkę solidnie eksploatować i budowa tego jednego domku nie będzie dla niej kresem używania, wtedy rozważ zakup “firmowej” i nieco droższej wkrętarki.
Podsumowując:
- Przy sporadycznym używaniu, wystarczy wkrętarka z najniższej półki cenowej.
- Przy większym obciążeniu, lepiej wydać nieco więcej na lepszy sprzęt. Można tu polecić narzędzia marki Bosch z zielonej serii.
- Przy dużym (można powiedzieć: zawodowym, profesjonalnym) zastosowaniu, kupujmy porządne urządzenia, przeznaczone dla zawodowców a nie dla majsterkowiczów. Tutaj zaczynamy od niebieskiej serii Boscha i idziemy przez wiele dobrych marek (np. Makita, Metabo), a dla najbardziej wymagających zostają najdroższe i najlepsze narzędzia, jak np. wkrętarki Milwaukee.
Jakie napięcie?
Im wyższe napięcie, tym mocniejsza wkrętarka. Najpopularniejsze to 12V, 14,4V i 18V. Na które się zdecydować? Jeśli nie potrzebujesz wiercić wkrętarką i nie będziesz zbytnio jej obciążać, w zupełności wystarczy Ci 12V. Jeśli jednak planujesz większe obciążenie i ilość roboczogodzin, wybierz raczej 14,4V. A jeśli planujesz używać wkrętarki także do okazyjnego wiercenia, wtedy najlepszym wyborem będzie 18 Volt.
Warto dodać, że akumulatory nie są ze sobą niemal w ogóle kompatybilne. To znaczy kupując narzędzie, musisz zaopatrzyć się w akumulatory specjalnie do niego. Jeśli zatem masz kilka wkrętarek, to każda będzie miała swój, osobny zestaw akumulatorów. Jest to uciążliwe, ale ciężko coś na to poradzić. Wyjątkiem jest Bosch, którego seria zielona i niebieska są ze sobą kompatybilne (oczywiście mówimy o tym samym napięciu). Zatem mając dwie wkrętarki akumulatorowe Boscha na 12V: zieloną (dla amatorów) i niebieską (dla zawodowców), możesz mieć jeden wspólny pakiet akumulatorów. Jest to bardzo wygodne – polecamy.